Cieszę się, że już po świętach.
Mam nadzieję, że spędziliście je spokojnie i wesoło :-)
Marzec moim okiem (a właściwie dwoma okami):
Niedobrze mi się robi, jak patrzę za okno.
Pieszczoty kochanków bez szczególnej wspólnoty wzroku byłyby niczym.
Polecam krótką lekturę:
http://natretne-mysli.blog.pl/2013/03/24/klucz-do-codziennej-milosci-czyli-jak-uratowac-zwiazek/
Mam nadzieję, że spędziliście je spokojnie i wesoło :-)
Marzec moim okiem (a właściwie dwoma okami):
Niedobrze mi się robi, jak patrzę za okno.
Pieszczoty kochanków bez szczególnej wspólnoty wzroku byłyby niczym.
Polecam krótką lekturę:
http://natretne-mysli.blog.pl/2013/03/24/klucz-do-codziennej-milosci-czyli-jak-uratowac-zwiazek/
Też mi się niedobrze robi...
OdpowiedzUsuńŚwięta męczące. Ale już praktycznie za nami.
Ola
Niekoniecznie ;-)
OdpowiedzUsuńA ktoś ma zajebisty pokój ;-)