niedziela, 30 marca 2014

polka dots.


Fetyszystka :-)

 ...kocham to miasto, zmęczone jak ja. 
...gdzie wiosna spaliną oddycha :-D

alfaholicy.

wieczorowo poro.

fot. fewshots.blogspot.com & Mycha & Marta
 
"Przyjaźń to jedna dusza w dwóch ciałach".
Powiedział przed wiekami grecki filozof.
Bez wątpienia gej.

piątek, 28 marca 2014

Tymek.

...i czas dla Taty ;-)


...dobre momenty, jak fotografie, zbieram
w swej głowie jak w starej szafie :-)

czwartek, 20 marca 2014

wtorek, 18 marca 2014

DDD.

Czytam i oczom własnym nie wierzę, że ktoś pisze o mnie:

Bicia nie było, krzyków i alkoholu też nie, tylko tysiące kąśliwych uwag pod moim adresem, wyzwiska i poszturchiwania, gdy traciła nad sobą kontrolę.
Musiałam mieć najlepsze oceny, być najlepsza w sporcie, uczyć się, sprzątać, opiekować siostrą i najlepiej w ogóle nie odzywać. Ślub wzięłam na studiach, do ołtarza szłam z brzuchem, za co nasłuchałam się, że jestem puszczalska i powinnam skończyć pod mostem.
Zamiast tego medycynę skończyłam zgodnie z planem, zrobiłam dwie specjalizacje, świetnie jeżdżę autem, kończę budowę domu na wsi, uczę się trzeciego języka, mam dobry kontakt z synem.
Wszystko osiągnęłam sama, ale najbardziej boję się, że ktoś kiedyś odkryje, jaka jestem naprawdę. Dowie się, że nic nie potrafię, że nie zasługuję na pochwały, że jestem nic niewartą oszustką.
I wcale nie oskarżam tu rodziców.
Tym bardziej o własne lęki.
Chodzi mi o sam wniosek.
Kiedyś ktoś odkryje, że jestem oszustką.
Że nic nie potrafię.
Taki bagaż z dzieciństwa.
Dorosła Dziewczynka z Rodziny Dysfunkcyjnej.

czwartek, 13 marca 2014

teardrops on my guitar.

TAKIEGO mam ślimaka w uchu.

 
i ten wstęp ;-)
isn't that awesome?!

poniedziałek, 10 marca 2014

other way.

Znalezienie bratniej duszy jest ogromnym szczęściem, ale niestety zdarza się nie często. Nie wydaje mi się, że jesteśmy przeznaczeni tylko jednej osobie czy jednej historii. Miłość to potężne uczucie i myślę, że ścieżki życiowe mogą nas prowadzić w różne strony. Musimy być na to otwarci i kiedy jedna droga się kończy, wziąć skręt w prawo, albo lewo.

Zawsze jest inna droga.

niedziela, 2 marca 2014

skromnie.

 
fot. analog





Nie możesz prowokować kobiety za długo. Nie możesz uwodzić jej za długo. Bo wyjdziesz na pizdę. Stopniować napięcie da się tylko do pewnego momentu.
Jeśli masz być albo jesteś zwierzęciem masz określony termin kiedy możesz to zaprezentować. Jeśli go przekroczysz staniesz się najwyżej ciekawym obiektem socjologicznym. Niczym mucha nabita na szpikulec pod mikroskopem. Prezentowana jako zdziwowisko przyjaciółkom. To przechodzone pieprzenie. Coś jakby koleżeństwo ale połączone z uczuciem zażenowania. Jak jedzenie ciastek w kiblu.

sobota, 1 marca 2014

february medley.

 
fot. Mycha, Juwicz & fewshots.blogspot.com 

Dużo zdjęć.
Dużo muzyki, takiej, którą lubię.
To był fajny miesiąc.

I, I, I.
Like it.




PeeS. Zrobiona na szybko (poniżej godziny i pierwszy raz przy pomocy iMovie, więc proszę się nie czepiać!) sklejka z Berlina (i tak łatwiej się to ogląda niż filmiki osobno, jednak nadmierne stosowanie piosenki Red zaczyna mnie irytować; cóż, najprościej było dodać właśnie ją...) ;-)