poniedziałek, 27 marca 2017

mycha poszła na KOLEJNE studia.

(…) kilka wniosków o nauczycielkach:
  1. W większości to stare panny. Dlaczego?
    • bo ubierają się w szare swetry pozapinane z przodu na małe guziczki,
    • noszą bezkształtne spódnice sięgające połowy łydki i płaskie, pełne buty,  
    • nie farbują włosów, 
    • nie malują się wyzywająco,  
    • w ogóle rzadko się malują, 
    • mają matczyny (czytaj: cierpiętniczy i wyrozumiały) stosunek do facetów,  
    • żądają zaraz nie wiem jakiego szacunku, 
    • za dużo siedzą w papierach. 
  2. Są nudne. Rozmawiają o uczniach, o ocenach i narzekają na system.
  3. Nie ma w nich życia, bo całą energię spalają w szkole.
  4. Szukają sobie za mężów nauczycieli [albo policjantów].
Ta, studiuję pedagogikę.
W przeświadczeniu, że nie ma czego studiować.

niedziela, 26 marca 2017

sztuka kochania #5

Stendhal w swojej książce "O miłości" napisał:  
Kochać to odczuwać rozkosz, oglądając, dotykając,
czując wszystkimi zmysłami, 
jak można najbliżej, istotę kochaną i obdarzającą nas miłością.

sobota, 25 marca 2017

czwartek, 23 marca 2017

sztuka kochania #4

Już Balzac powiedział, że miłość spełniona w ciągu dwóch dni - umiera w ciągu dwóch następnych, zdobywana w ciągu miesiąca trwa miesiące, a w ciągu lat - lata. 

Sedno sprawy zawsze pozostaje jednakie: nie cenimy rzeczy, które dostajemy łatwo.

środa, 22 marca 2017

#shareweek2o17

Nie wiem, która to moja edycja, ale zawsze się powtarzam, a teraz mam NOWEGO (dla mnie) bloga, którego BARDZO chcę polecić :-)
Takiego, który wywrócił do góry nogami moje podejście do... statystyki :-)
1. Janina.
Rozumiecie, oni patrzą na ten numer, co to się zaczyna trzema literkami i stąd ja mam takie podejrzenie, że wielu irlandzkich sprzedawców ma w sobie głębokie przekonanie, że Polska jest kolonią Cesarstwa Rzymskiego i w związku z tym na w moim dowodzie moja data urodzenia jest oznaczona cyframi rzymskimi, a wieczorami lubię sobie leżeć w lektyce z moim mężem Wojciechuszem i zastanawiać się, kiedy spółdzielnia mieszkaniowa wybuduje nam ten akwedukt w okolicy, a potem dzwonię do mojego brata i mówię mu, że nie przejmuj się, Krzystofiuszu, to nie ma znaczenia, którym zjazdem z A4 zjedziesz, bo i tak wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.

I tradycyjnie:
2. Marysia.
Moja relacja z kuchnią jest dość trudna. Bywam w niej często, kilka razy dziennie jem, co 15 minut ją sprzątam, ale nigdy nie gotuję (no zdarza mi się raz w roku zrobić jakiś obiad, jak Michał wyjeżdża na dłużej). Gotowanie z jednej strony śmiertelnie mnie nudzi, z drugiej nie do końca rozumiem po co tak się męczyć. Bo wiecie, najeść się można, nawet jeśli nic się nie ugotuje — nie trzeba do tego ani brudzić kuchni, ani marnować czasu. Te wszystkie przepisy bardzo mnie stresują, bo trzeba tam robić szesnaście rzeczy na raz, a na koniec „doprawić do smaku”. Co to w ogóle znaczy „do smaku” i w ogóle do czyjego smaku to ma być??? Ja jestem umysł ścisły i potrzebuję konkretnych wytycznych! Czy to ma być 1 gram, czy cała łyżka? Gotowanie to dla mnie po prostu czyste szaleństwo.
 3. Paweł. W końcu nie jestem feministką.
Wiesz, jak się nazywają ulubione czipsy hydraulików?
– KRANCZIPSY!

wtorek, 21 marca 2017

sztuka kochania #3

Proporcje dawania i brania miłości zmieniają się stale w ciągu życia ludzkiego, przeważając to w jedną, to w drugą stronę. 
Już Balzac powiedział, że w miłości zawsze jest ten, który całuje, i ten, który jest całowany.

niedziela, 19 marca 2017

sztuka kochania #2

Kochanie to piękne polskie słowo, które określa ciepły, serdeczny, pełen przyjaźni i harmonii seksualnej kontakt dwojga bliskich sobie ludzi.

piątek, 17 marca 2017

sztuka kochania #1

Kluczowe zdanie "Sztuki kochania":
Nie ma kobiet oziębłych, są tylko kobiety nierozbudzone.

czwartek, 9 marca 2017

heyo! :-)


Jak powiedział Prosiaczek do Kubusia Puchatka:
– Nie chodzi o to, CO mamy, ale KOGO mamy:)

poniedziałek, 6 marca 2017