czwartek, 30 sierpnia 2012

Ślimak w uchu ;-)


A w kinie...Woddy jak Woddy.
Zakochani w Rzymie

środa, 29 sierpnia 2012

'Samson", czyli...

...dwa koty ;-)

 

środa, 22 sierpnia 2012

how you describe it? :-)

Dostałam od Ciebie wyjątkowo dużo czasu.
Czas to najcenniejszy podarunek, jaki można dostać od innych.

Przyjaźń to jest coś niezwykle ważnego, co nie wszyscy w życiu znajdują. 
Zawsze jest wzajemna – nie tak jak miłość. 
Można beznadziejnie kochać całe życie, ale nie można beznadziejnie się przyjaźnić.

Tak, zobaczyłem ich. Szli wolno w stronę lasu.
On wysoki i barczysty, ona drobna i mała. Zupełnie inni, zupełnie tacy sami.

Być może pewnego dnia doznam nagle objawienia
I zobaczę drugą stronę tego monumentalnego, groteskowego żartu.
I zaśmieję się wtedy.
I zrozumiem, czym jest życie ;-)

niedziela, 19 sierpnia 2012

Zuz-anna :-)

Czyli ponownie: ja - rodzinnie.

Zdj. z Sony, choć poczułam respekt do Canona :-)
Nie wiem czy...ostateczny :-)


I trochę wspomnieniowo w drodze powrotnej :-)

niedziela, 12 sierpnia 2012

sobota, 11 sierpnia 2012

Ona pragnie tego, co niewielu potrafi dać. 
Pragnie rzeczy prostych. 
Mało kto potrafi robić jeszcze to, co proste. 
Chce jeść domowe kanapki z topionym serem, a nie obiad w luksusowej restauracji. Chce siedzieć na plaży o zachodzie słońca, a nie spędzać urlop w egzotycznych krajach. Otrzymywać skreśloną własnoręcznie kartkę z napisem "Zależy mi na Tobie", zamiast jubilerskiego cacka kupionego przed trzema laty. Chce, żebyś ją uczesał, a nie posyłał do salonu piękności.
Ona pragnie rzeczy jeszcze prostszych. 
Takich, o których można by sądzić, że o nich zapomnieliśmy. Chce, abyś spytał ją o zdanie, nim pocałujesz ją po raz pierwszy i drugi. Chce, abyś trzymał ją za rękę, kiedy będziecie oglądać stare filmy na kanapie. Chce, abyś przy rozmowie patrzył na nią. 
Tak wielu z was, chłopaki, się myli. 
Wydaje wam się, że chodzi o to, gdzie ją zabierzecie, co kupicie na urodziny i Boże Narodzenie, wydaje wam się, że wystarczy rozszyfrować jej myśli. Wydaje wam się, że chodzi o to, abyście zostali jej najlepszym kochankiem, i o to, co sądzi o waszej karierze, przyjaciołach, rodzinie, wydaje wam się, że chodzi o to wszystko, co nigdy nie będzie miało dla niej znaczenia.
Nie ma nic przeciwko temu, abyś wychodził z kumplami tak często, jak Ci się podoba. 
Chce, abyś się cieszył życiem. Chce, abyś był szczęśliwy w pracy i odnosił sukcesy. 
Nie musisz być superkochankiem. 
Chce poznać Twoje ciało i nauczyć Cię swojego. 
Od czasu do czasu możesz być zachłanny, egoistyczny i wymagający. 
Chce dojść z Tobą do porozumienia. 
Chce w pełni wykorzystać dany wam czas.

"Czego ona chce?" - ktoś zapytał. 
Chce tylko być kochana, po prostu.
W czasie przeszłym, teraźniejszym i przyszłym.
25te urodziny.
Wszystkiego, do czego nie udało nam się jeszcze dotrzeć ;-)

czwartek, 9 sierpnia 2012

łutstok.

W fotograficznym skrócie:

 

Taki niemiecki joke na koniec :-)

wtorek, 7 sierpnia 2012

Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.



Gdybym była mężczyzną piłabym teraz wódkę na Syberii.
Mieszkałabym w tundrze, z umięśnioną żoną.
;-)

sobota, 4 sierpnia 2012

Wyparzyłam się :-)

Po trzech dniach podróży, Woodstock'u, biwakowania, dyskusji i...Niemców - mówię stanowcze DOŚĆ.
Organizacja całości jednak...w miarę :-)
Ja się po prostu starzeję: kocham i tęsknię za bieżącą wodą, zajęciami, jakie można mieć poza leżeniem, jedzeniem i brudzeniem się, strasznie też tęsknię za łóżkiem i ceramiką pod dupskiem, nad którą nie muszę wisieć :-)
Za tym ostatnim przede wszystkim.
M. śmieje się, że już nie umiem się nawet ogarnąć rano bez kremu i perfum.
Może przesadza, ale cóż...nigdy nie umiałam sikać w krzaki i pewnie nigdy nie posiądę tej zdolności :-)
Podróże DO i Z były najciekawsze - nie zdawałam sobie sprawy, że z Kostrzyna do serca Wielkopolski można wracać przez...Niemcy.
Prostamol Uno, zwany również Łoniakiem (wskazane są skojarzenia z 'mymłonem' i 'umyj sobie cipkę', gdyż cały wyjazd upłynął mniej więcej w takiej tematyce) spisał się na medal, niestety...umarł pod Feniksem!
Jednakowoż żywimy nadzieję, że Łoniak, podobnie jak każdy Feniks powstanie z popiołów i niejednokrotnie umili nam dni swoją obecnością :-)

PS. Planów na 'next time' miliony ;-)
Od kajakowego spływu Wartą, przez kupno busów i vanów po...WSK'i.
Jedno jest pewne...wynajmiemy pokój/plac, koniecznie Z ŁAZIENKĄ :-)

PS2. Prohibicja na miejscu w Kostrzynie zmusiła nas do zakupu najdroższych zapałek pod słońcem ;-)


A poniżej...coś niecoś.
Z widomych przyczyn Alfa została w domu pod opieką (względnie nazwijmy jego obecność opieką) Potrfora.
Zdjęcia z głupaweczki Efy i moich telefonów - wzięłam naładowane 3 sztuki, żeby nie stać w skwarze w niekończących się kolejkach - i się opłaciło!



PS3. Pamiątki?
Drobiazgi plus najcudniejsza torebka na świecie ;-)

PS4. Brud, smród i ubóstwo, a co zrobiłam po wejściu do domu?
Patrz tytuł.