wtorek, 3 kwietnia 2012

wpis.

Piszę pracę wpatrując się wiele godzin w ekran.
Kryzys tożsamości oraz lojalności zarówno w ramach stosunku pracy, jak i poza nim.
I  miałabym tak trwać.
Spanie od 19:00 do 4:30 atrakcją jednak nie jest.
Choć siadam nad książkę pełna nowej weny!
:-)

Tak, jest 5:45 a ja piszę pracę magisterską :-)

1 komentarz:

  1. Niezła pora na pisanie pracy ;) Ja wczoraj pisałam do 1:30 korzystając z weny skoro już przyszła ;) Ale i tak ciężko idzie. Szczególnie, że na zmianę robię drugi projekt większy od mojej pracy.

    Ola

    OdpowiedzUsuń