czwartek, 11 sierpnia 2011

szampańskie szaleństwo!

Jakiś czas temu wylądowałam na wsi :)
Fajnie.
Lubię to!


Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy:)

Spęd :)

Ograniczenia nie istnieją dla tych, którzy wierzą, że można żyć po swojemu na przekór wszystkim ;)

Wojna na szyszki!!


I najlepsze zdjęcie dnia...wojna nie-wiem-na-co/nie-wiem-za-co?


PS. Co ma być jutro - niech czeka na swój czas.
PS2. Nie znoszę (już ja wiem, którego) gościa.


Fot. Mąż Oli

2 komentarze:

  1. Podoba mi się Twoja stylizacja ;)

    Fajne kaloszki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotki genialne :)
    I zgadzam się - kalosze boskie :D

    OdpowiedzUsuń