czwartek, 1 listopada 2012

1. listopada.

Podobno nastrojowo.
Mnie chyba nastrój ominął.
Zupełnie.
Cmentarze, msze...ludzie.
Po co oni?
Po co to wszystko.

Byłam za to na cmentarzu w nocy, gdy już nikt poza mną się po nim nie kręcił.
Nigdy się takich miejsc nie bałam :-)
Zawsze ten wybór...drogą czy lasem?
Lasem.
Podobnie wybrałabym cmentarz.



Kino:
Whisky dla aniołów - bardzo fajne :-)

5 komentarzy:

  1. U mnie pewnie praktycznie nikt się nie kręcił już z pierwszą ulewą czyli przed 15tą ;)
    Wczoraj balowali święci, dziś jest święto naszych bliskich zmarłych. Nastrój zależy indywidualnie od każdego.

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem kto baluje ;-)
    ...ja? :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Święci balują w niebie ;)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym roku jakos nie byłam na grobach ...

    OdpowiedzUsuń