piątek, 11 listopada 2011

wnioski, part 2.

Lepiej iść be celu, niż bez celu stać w miejscu.


:-)


Do szczęśliwości w h...daleko.

Na telefonach.
- Zwariowałeś.
- Nie, po prostu uważam, że przyszłość jest zaplanowana. Bez szans na zmiany, to kreowanie ograniczone. Jak internet, bo tak naprawdę już nie wymyślamy nic nowego.
- Więc najlepiej nic nie robić, na nic nie mieć nadziei?
- Nie wiem. Ciężki temat. Jadę na wakacje. Rosja jest nudna, Moskwa drastycznie.

Uwielbiam :-)



A wieczorem kijki i obtarte pięty.
- Mówiłem, wyrzuć je. Nie, to teraz masz.

Czasami nienawidzę gościa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz