Dostałam mały OPR.
Że mało, że krótko i o niczym.
Podejmuję więc próbę wskrzeszenia blog.
(nie wiem co mi wyjdzie ;-))
Zaczytuję się w książce.
Znajdowanie na nią czasu jest dla mnie jakąś abstrakcją.
Nie pamiętam już dni, gdy tak mogłam.
Od trzech miesięcy buduję na nowo swój świat i chcę, żeby już było po kolejnych trzech...kwartałach.
A najlepiej po dziesięcioleciu.
Dlaczego?
Bo w ten spokój nie wierzę.
Mieścić mi się nie chce w głowie, że ktoś mnie oswaja, sprawia, że jestem liskiem i że to nie runie.
Nie rozwali się w drobny mak, jednym lekkim ruchem, zwykłym kaprysem!
Let's the Hunger Games begin!
And may the odds be ever in your favor!
Czyli kolejne dwie części.
Genialna książka.
Z niecierpliwością czekam na film!
Światowa premiera W pierścieniu ognia 23 listopada 2013.
Że mało, że krótko i o niczym.
Podejmuję więc próbę wskrzeszenia blog.
(nie wiem co mi wyjdzie ;-))
Zaczytuję się w książce.
Znajdowanie na nią czasu jest dla mnie jakąś abstrakcją.
Nie pamiętam już dni, gdy tak mogłam.
Od trzech miesięcy buduję na nowo swój świat i chcę, żeby już było po kolejnych trzech...kwartałach.
A najlepiej po dziesięcioleciu.
Dlaczego?
Bo w ten spokój nie wierzę.
Mieścić mi się nie chce w głowie, że ktoś mnie oswaja, sprawia, że jestem liskiem i że to nie runie.
Nie rozwali się w drobny mak, jednym lekkim ruchem, zwykłym kaprysem!
Często należy
upominać swe serce, by pamiętało, że odejdą jego ukochania, że nawet już
odchodzą.
Przyjmując dary Losu, pamiętaj, że dano ci je bez gwarancji…
Jest dobrze, wygodnie, bezpiecznie.
Czuję się przez wszystkich chroniona, tak jakbym wcześniej nie radziła sobie sama.
Jakbym przez poprzednie 14 lat nie podejmowała decyzji, które zaważyły na tym gdzie i jaka jestem.
Wtedy brałam odpowiedzialność za wybory sama...dziś zadaję pytania, uczę się je zadawać i przyzwyczajam się do odpowiedzi, przyzwyczajam się do otrzymywania odpowiedzi.
Nawet na niezadane pytania :-)
Ktoś pojawia się przypadkowo na naszej drodze, a potem okazuje się, że miał w naszym życiu odegrać ważną rolę.
I się nie boję ;-)
Bojąc się jednocześnie niemiłosiernie.
To tylko ja mam stracha, że nagle cały świat sprzysięgnie się przeciwko małej, maluczkiej mnie i czar pryśnie, bajka się skończy.
Jestem lisem i boję się oswajania, choć zawsze mi na nim zależy.
Sama się oswajam z biegiem dni.
Ze wszystkim.
Mam oparcie i je lubię, czuję, że nie muszę zawsze sama podnosić wszystkich na duchu i już sama tego świadomość powoduje, że nie wyniszczam się skrajnie rysując wszystkie możliwe scenariusze.
Złe scenariusze, co oczywiste.
Wiem tylko, że będzie lepiej.
Przyjmując dary Losu, pamiętaj, że dano ci je bez gwarancji…
Jest dobrze, wygodnie, bezpiecznie.
Czuję się przez wszystkich chroniona, tak jakbym wcześniej nie radziła sobie sama.
Jakbym przez poprzednie 14 lat nie podejmowała decyzji, które zaważyły na tym gdzie i jaka jestem.
Wtedy brałam odpowiedzialność za wybory sama...dziś zadaję pytania, uczę się je zadawać i przyzwyczajam się do odpowiedzi, przyzwyczajam się do otrzymywania odpowiedzi.
Nawet na niezadane pytania :-)
Ktoś pojawia się przypadkowo na naszej drodze, a potem okazuje się, że miał w naszym życiu odegrać ważną rolę.
I się nie boję ;-)
Bojąc się jednocześnie niemiłosiernie.
To tylko ja mam stracha, że nagle cały świat sprzysięgnie się przeciwko małej, maluczkiej mnie i czar pryśnie, bajka się skończy.
Jestem lisem i boję się oswajania, choć zawsze mi na nim zależy.
Sama się oswajam z biegiem dni.
Ze wszystkim.
Mam oparcie i je lubię, czuję, że nie muszę zawsze sama podnosić wszystkich na duchu i już sama tego świadomość powoduje, że nie wyniszczam się skrajnie rysując wszystkie możliwe scenariusze.
Złe scenariusze, co oczywiste.
Wiem tylko, że będzie lepiej.
Let's the Hunger Games begin!
And may the odds be ever in your favor!
Czyli kolejne dwie części.
Genialna książka.
Z niecierpliwością czekam na film!
Światowa premiera W pierścieniu ognia 23 listopada 2013.
No proszę - to są wpisy jak za dawnych, dobrych czasów :-)
OdpowiedzUsuńP.S. - Lisek - oswojony czy nie - bardzo mnie zaintrygował ;-)
Oswajam się z tą "rodziną".
OdpowiedzUsuńJeju...myślałam, że w weekendy nie czytasz!
ja tam liska mam za ostroznego Niuchacza.. jak juz niuchnie co nalezy rozwinie piekna kite, wyprostuje plecy i zdobedzie 'swiat' dla ktorego w ogole zaczal niuchac..
OdpowiedzUsuńTrafiony - zatopiony ;-)
OdpowiedzUsuń