wtorek, 22 października 2013

wszystkiego na raz w życiu mieć nie można.

Wiecznie niespokojna dusza. Nadaktywna.
Kocha ludzi i świat, uwielbia wszystko co nowe.
Wierzy w siebie. Łatwo się irytuje, bywa krzykliwa.

Ludzie, muzyka, książki. Czytać, mówić i pisać, rozmawiać, komentować. Śmiać się, płakać, wyrażać emocje. Pocieszać, wspierać, pomagać. Śpiewać, choć średnio idzie. Bawić się z dziećmi, rysować. Tańczyć! Podróżować. Samochody, motocykle, rowery, kwiaty, las, wieś, drzewa…

Wierzy, że można osiągnąć wszystko.
Bo świat i Polska, choć w kryzysie, mogą dać szczęście.

 


Nienawidzę pakować się i rozpakowywać.
Kocham być gdzie indziej niż tu... tam, siam i owam.
I wracać kocham. Zawsze najbardziej.

Bo tęsknić na równi kocham i nienawidzę.
Taki ot, paradoks.

 
 ...we love HaS.
  

 

Szli wolno w stronę lasu. On wysoki i barczysty, ona drobna i mała.
Zupełnie inni, zupełnie tacy sami.

Nigdy chyba nie będę w stanie wyrazić odpowiednio zdziwienia, które ta znajomość wniosła do mojej codzienności. Nie nauczę się wybaczać sobie, że powiedziałam za mało albo, co gorsza, za dużo.
Zupełnie niedwuznacznie... nie wyobrażam sobie dziś bez wszystkich wczoraj ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz