Mam niebywałą przyjemność niniejszym ogłosić, że zdjęciem roku 2o13 zostaje.... (i tu fanfary!)
Wykonane w dniu 25tym maja na rodzinnym spotkaniu z okazji pierwszych urodzin Zuzinki.
Myślę, że idealnie wyraża, jakże naturalny, nastrój tego dnia i klimat mojej rodziny :-)
W ten dziwny dzień, odgórnie wyznaczający koniec roku nie będę dokonywać wielkich podsumowań. Mój świat się trochę zmienił, bynajmniej nie jakoś drastycznie, było kilka dramatów, ale za to zafundowałam sobie wiele wolności. I choć 2o13 był trochę nieogarniętym rokiem, to nie był zły.
Wierzę, i życzę tego zarówno sobie, jak i Wam, że nadchodzący 2o14 będzie bardziej spójny, szczęśliwy i radosny. W wielowymiarowym sensie - lepszy.