czwartek, 31 grudnia 2015

photo of the year. edition 2o15.

Uwierzycie, że ten rok już prawie minął? :-)
Ja mam z tym spory problem, ale jak patrzę wstecz... to dużo się wydarzyło.
Cieszy mnie niezmiernie, że było bardzo, bardzo, bardzo dużo śmiechu!
Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym z powodu jakiś bzdur nie roniła łez, ale... ;-)

Wracając jednak do tematyki głównej tego wpisu... to mam jednego faworyta, którego też znacie, bo to zdjęcie udostępniłam na blogu w lutym.
Tamten wpis najlepiej opisuje cały ten rok, spędzony gdzieś pomiędzy poszukiwaniem i odnajdywaniem ;-)

  
Wracać na ziemię mi nie każ,
choć Ziemia z błękitów mnie woła,
bo tego nie zmienisz w człowieka,
kto raz się przemienił w Anioła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz