Zawsze wolałam czytać o zabytkach niż je zwiedzać.
W zwiedzaniu jest jakiś przymus podziwu, zainteresowania.
Obłuda.
Czasami ktoś pokazuje mi coś z dumą, a ja czuję się jak oszustka, bo kiwam głową, ale nic a nic mnie nie obchodzi wieża, zamek czy brama...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz