poniedziałek, 7 kwietnia 2014

tolerancja.

[za:] Janusz Korwin-Mikke:
Tolerancja kiedyś - akceptowanie poglądów innych.
Tolerancja dziś - obowiązek przejęcia poglądów innych.

Coś w tym jest.
Różnica trudno dostrzegalna, ale istniejąca.
Czymś innym jest akceptowanie prawa innych do własnego zdania, a czymś innym przyklaskiwanie im i kiwanie głową - tak, tak, macie rację nawet jeżeli myślimy zupełnie co innego.

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.



Cały wywiad ze strony JK-M był bardzo mało elegancki, ale akurat z powyższym (nie odniosę się do podanego później przykładu) zgadzam się w pełni.
Do zobaczenia tutaj.

PS. Podsumowanie Jakóbiaka super. Duży plus.

2 komentarze:

  1. A ja już jakiś czas temu uznałem, że "precz z tolerancją! niech żyje wolność!". Tolerancja za bardzo jest na zasadzie: masz inne zdanie niż ja, moje jest lepsze, ale będę tolerować twoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy takiej zasadzie jeszcze nie jest tak źle :-)
      JK-M powołuje się na przypadek bardziej: masz inne zdanie niż ja, jesteś nietolerancyjny.

      Niech żyje wolność ;-)
      Choć to pewnie kwestia jedynie czasu i nazewnictwa.... "moja wolność jest lepsza, ale będę tolerować Twoją".

      Usuń