Dobrze, że są ;-)
PS. Posiadanie dzieci nie jest moim życiowym priorytetem, ale nie zjadłabym własnego potomstwa, gdybym takowe posiadała.
Bo - uwaga! - deklaracja mojego życia - lubię dzieci.
Nie mylić z rozwydrzonymi bachorami, które wiecznie drą mordy.
Nooo zauważyłam jak dobrze sie z Julkiem dogadywałaś ��
OdpowiedzUsuńHahahah ;) mówisz?
Usuń